środa, 29 stycznia 2014

Prolog

15 lat temu.....
- Mamusiu boję się - słysząc cichutki szept córeczki kobieta poczuła jak jej serce się kurczy, a do oczu napływają łzy.
- Nie ma czego kochanie - szepnęła kucając przed dziewczynką - Zaraz wszystko się ułoży - składając na jej czółku delikatny pocałunek poczuła jakby ktoś wyrywał jej duszę. Zamykając udręczone oczy, wzięła głęboki oddech po czym wstała z kucek i wzięła dziewczynkę za rękę. Podchodząc pod budynek poczuła nagły przypływ zimna. Chwytając spazmatycznie powietrze zapukała do drewnianych drzwi, które zaraz stanęły otworem.
- A to ty - powiedziała około 27 letnie kobieta - Czekaliśmy na ciebie z Tomem.
- Pamiętasz jaka była umowa? - zapytała kobieta ściskając mocniej rączkę córeczki.
- Pamiętam - odparła druga kobieta zimno - Przechowujemy waszą córkę pół roku, po czym wy ją odbieracie.
- Właśnie - potwierdziła kobieta, po czym ponownie kucnęła przed dziewczynką - Kochanie pamiętaj zawsze będziemy cię z tatusiem i Alexem kochać - powiesiła na szyi dziewczynki mały złoty wisiorek w kształcie serduszka- Kochamy cię dlatego chcemy zadbać o twoje bezpieczeństwo. Pójdziesz teraz z ciocią Sarą dobrze.
- Dobrze - szepnęło dziecko ze łzami w oczach.
- Choć Maribello - powiedziała Sara, po czym zabrała dziecko matce - Tak będzie lepiej. Za pół roku spotkacie się ponownie...... Tylko nikt nie przewidział tego, że niebezpieczeństwo czaiło się w każdym rogu i kiedy wybuchnął pożar u Sary i Toma, córka Christiny i Michaela zamieszkała z siostrą Christiny Amalią. Nikt jej tam nie szukał, ponieważ zrozpaczeni rodzice myśleli, że dziewczynka zginęła w pożarze. A co jest dzisiaj? Dzisiaj ta dziewczynka ma 18 lat i ma problemy jak każdy, ale to nie o to tutaj chodzi. Witajcie w moim świecie Ludziska.....

Bohaterowie

 Maribella Christina Smith (18 lat) - stara się dopasować jak tylko może, co nie jest łatwe w rodzinie zastępczej, nawet jeśli to wujostwo się nią zajmuje. Od dziecka pasjonuje się szybkimi autami, językami oraz malarstwem. Stara się żyć chwilą.

Zayn Malik (19 lat) - Bogaty, rozpieszczony dzieciak. Wielki buntownik, ściga się w wyścigach i zalicza dziewczynę za dziewczyną.

Louis Tomlinson (20 lat) - Przyjaciel Malika, stara się dogonić przyjaciela w zaliczeniach lasek. Chamski i wredny.

Niall Horan (18 lat) - Przyjaciel od dzieciństwa Maribelli. Zawsze uśmiechnięty i pogodny, stara się być dla dziewczyny jak najlepszym bratem na świecie.
Amalia Smith (35 lat) - ciocia i prawna opiekunka Maribelli. Po śmierci swojej siostry i jej męża zajęła z mężem osieroconą dziewczynką i zapewniła jej miłość i dom. Z duszy artystka. Pracuje jako architekt wnętrz. 
Jeremy Smith (40 lat) - Wujek i prawny opiekun Maribelli. Kiedy policja przywiozła pod ich drzwi 3 letnią dziewczynkę, bez żadnego ale przyjął ją do domu i wraz z żoną wychował jak własne dziecko. Pogodny, wiecznie uśmiechnięty i kochający śpiewać. Pracuje jako Producent muzyczny.






 Michael Harbor (45 lat) - Po wielu latach nadal żałuje decyzji którą podjął wraz z żoną. Próbując pozbyć się wyrzutów sumienia stara się wychować syna na jak najlepszego człowieka. Pracuje w Policji i Tajnych Służbach.
 Christina Harbor (42 lata)- wraz z mężem wychowuje syna. Strasznie żałuje tego co zrobiła w przeszłości, chcąc pozbyć się wyrzutów sumienia stara się kochać syna całym swoim sercem. Pracuje jako Biotechnik.
Alexander Christian Harbor (22 lata) - Syn Michaela i Christiny. Nie wie prawdy o tym co stało się 15 lat temu. Nadal sądzi, że jego młodszą siostrzyczkę porwali źli ludzie i z okrucieństwem zamordowali. Studiuje prawo. 


niedziela, 5 stycznia 2014

{3}

Stoją przed ołtarzem wraz z moim mężem czekałam aż goście pierwsi opuszczą Kościół.
- Zadowolona jesteś z siebie? - zapytał kiedy tylko zostaliśmy sami - Czy właśnie o to ci chodziło?
- Nie wiem o czym mówisz - szepnęłam powstrzymując łzy cisnące mi się do oczu.
- To i tak nie ma znaczenia teraz - powiedział kręcąc głową - Należysz do mnie więc i mnie będziesz słuchać - wypowiedziawszy ostatnie słowo, położył moje ramię na swoim i zaczął kierować się w stronę wyjścia. Posłusznie ruszyłam jego śladem. Kiedy tylko wyszliśmy z Kościoła, wszyscy goście obsypali nas ryżem. Przywdziewając na twarz sztuczny uśmiech, próbowałam cieszyć się tym dniem.

Stojąc przed lustrem w pokoju hotelowym, próbowałam drżącymi ze zdenerwowania rękami pozbyć się wszystkim szpilek z włosów.
- Pomóc ci? - słysząc jego głos nad uchem delikatnie drgnęłam.
- Jeśli to nie problem - wyszeptałam i stojąc nie ruchomo, pozwalałam mu pozbyć się wszystkich wsuwek, które po wyjęciu uwalniały na zewnątrz pasma ciemnych loków.
- Nie wiedziałem, że masz kręcone włosy - powiedział zdumiony, bawiąc się ciemnym kosmykiem.
- Często je prostuje - wyszeptałam zarumieniona - Ponieważ ciotka uważa, że kręcone za bardzo przypominają włosy mojej zdradzieckiej matki.
- Jak to?
- Ciocia Fanny nienawidziła mamę za to, że miała piękne ciemne loki i błękitne oczy - odparłam zadumiona - Oraz za to, że była Irlandką.
- Jesteś Irlandką? - zapytał nie dowierzając.
- A w drugiej połowie Węgierką - odpowiedziałam zgodnie z prawdą.
- Intrygująca mieszanka - stwierdził wzruszając ramionami - Chodź spać - powiedział nagle i jak gdyby nigdy nic wziął mnie na ręce i położył na łóżku  - Dobranoc - całując mnie w czoło, położył się na krawędzi łóżka odwrócony do mnie tyłem.
- Louis gdzie będziemy mieszkać? - zadając to pytanie nawet nie wiedziałam jak czekam na odpowiedź.
- Nie wiesz kim jestem prawda? - zapytał nagle.
- A powinnam?
- Ta czwórka chłopaków którą dzisiaj poznałaś, to moi przyjaciele i razem z nimi śpiewam w zespole. Do końca listopada mamy trasę po Ameryce, więc razem z nami będziesz jeździć tour busem, a po trasie zamieszkasz wraz ze mną w moim domu w Londynie. I nie waż się nawet protestować.
- Dziękuje za szczerość - szepnęłam tylko i zamykając oczy, przytuliłam mocno do siebie poduszkę, aby odgonić od siebie jak najgorsze scenariusze.

PRZEPRASZAM, ŻE KRÓTKI ALE JESTEM CHORA A I TAK ZA DŁUGO TU JUŻ NIE PISAŁAM, WIĘC WYSKROBAŁAM COŚ TAKIEGO>