środa, 9 października 2013

Prolog

ROK 2009 Lato
Kapu kap......Kapu kap.....Kapu kap
Kolejna kropla deszczu spłynęła po mokrej już szybie. Dziewczyna obserwując każdą kropelkę spływającą po chłodnej szybie, powoli zataczała kółka na parapecie. Marszcząc z wysiłku brwi, próbowała wymyślić powód nienawiści kierowanej wobec niej. Nie umiejąc wymyślić niczego sensownego, powoli oparła czoło o zimną powierzchnię okna i zaczęła patrzeć w jeden punkt. Jeden malutki szczególik, który na zawsze pozostanie w jej pamięci. Para, stojąca w deszczu. Stojąca i jednocześnie całująca się w blasku latarni, otoczona milionami ciekłych kropelek. Tak patrząc na zakochanych ludzi, powzięła decyzję, że kiedyś też znajdzie swoją drugą połówkę, która będzie ją rozumiała i wspierała. Która nie będzie jej nienawidzić i będzie z nią za to jaka jest. Utrwalając sobie obraz pary w myślach, chwyciła szkicownik i z zapartym tchem zaczęła powoli ruszać ołówkiem. Zadowolona z efektów, wyrwała kartkę z zeszytu i przyczepiła ją nad łóżkiem.
- Już niedługo.......
Kapu kap......Kapu kap......Kapu kap

3 komentarze:

  1. Wow *o* Mądra Jewel piszę wspaniałe opowiadania *o* Czekam na więcej *o*

    OdpowiedzUsuń
  2. To jest cudowne *u* Szkoda, że takie krótkie, ale prolog to prolog :D Zapowiada się naprawdę interesująco. Jesteś jedną z niewielu osób na bloggerze (np. ty, Misia i Pierniczek), które znają definicję prologu... ;3
    PS Ostrzegam, że bardzo lubię pisać długaśne komentarze (ten się nie liczy xD) ;] Więc się szykuj ^^
    PPS Sorki, że nie skomentowałam i nie przeczytałam od razu, gdy podałaś mi linka, ale... Tysiące problemów i zmartwień na głowie...

    OdpowiedzUsuń
  3. Bardzo życiowe... Nawet dobrze mi znany, aż za dobrze... :) Jestem ciekawa rozdziałów. Skąd ty bierzesz te wszystkie pomysły?

    OdpowiedzUsuń